poniedziałek, 6 maja 2013

Na dobry początek

Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę. Wierz mi, malutka, żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. 
Andrzej Sapkowski Czas pogardy

Mamy marzenia, mniejsze lub większe o których mówimy głośno, albo zatrzymujemy je wyłącznie dla siebie, bojąc się, że wypowiedzenie ich na głos... sprawi, że nigdy się nie spełnią, czy też zmusi nas do działania? Może po prostu boimy się wziąć życie we własne ręce? Boimy się działać, boimy się realizować nasze marzenia. Ale dlaczego?

Czy bardziej przeraża nas wizja porażki, czy też konieczność nieustannej pracy nad sobą i dążenia do celu? Kroczenie po obranej przez nas ścieżce nie zawsze jest proste, nie zawsze jest przyjemne. Zdarzają się dni, gdy kroczymy po niej z radością, bywają też upadki, niekiedy bardzo bolesne. Jednak nawet powolne posuwanie się do przodu, przybliża nas do realizacji celu. Przegrywamy, gdy stoimy w miejscu, nie podejmujemy nowych wyzwań, odkładamy życie na później, zamiast działać. Trzeba to zrobić dzisiaj, w tym momencie. Dzisiaj jest przecież wczorajszym jutro. Jeśli nie dziś, to kiedy?

Mam nadzieję, że ten blog pomoże mi wytrwać w realizacji moich celów. Zaczynam od dziś.